...piękny październik
wypłakał się wreszcie
na wietrze oczy osuszył
drżącą czarownicę
z serca wyrzucił
bo uśmiech zabrała
życie szare sprawiła
mglisty dzień dżdżysty
w którym humoru brak
a on przecież malarz
teraz bez udręki
złocisty ogień rozpalił
promiennym blaskiem
choć przed sobą ma fragmenty
tego co nie utracił w porę
dalej zadowolony sam idzie tańcząc
po szeleście muzycznych liści
i dzień słonecznego rydwanu
na Niebie podziwia...
Komentarze (6)
Piękny ten Twój październik,
nastraja optymistycznie, gdy za oknem deszcz.
Pozdrawiam.
Idzie w świat, maluje puęknie i jsli dumny ze swojej
pracy...czasem tylko popłacze...dla mnie super..
pozdrawiam
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
Październik jak facet,długo się nie smuci,precz z
serca wyrzuci i zadowolony idzie
dalej.Żart.Pozdrawiam.
Taki on jest, ciekawie jaki będzie jego brat
listopad.
Taki październik to mnie się podoba. Pozdrawiam