Pielgrzym…
na pielgrzymim szlaku z tęsknotą
przystanął
gwiazdy wypatruje tej, co poprowadzi
choć upór Syzyfa
wiara jak ocean,
nie może zabłądzić
bo czas może zdradzić...
na drodze zatopionej w horyzontu otchłań
idzie według znaków zapachem wyrytych
w dłoni ściska los swój
chce go podarować,
nie może zabłądzić
bo czas wróg ukryty...
na końcu podróży z dziurawą podeszwą
przegląda swą drogę w gwiazdach zapisaną
czyta od początku
przeżywa raz jeszcze,
nie może zabłądzić
bo czas z nim przystanął…
Komentarze (4)
Bardzo refleksyjny i piekny wiersz...na końcu drogi
czas przystanął... to takie wymowne
Ładnie poprowadzona myśl. Wiersz refleksyjny,
smutny...
Pięknie opisałeś drogę pielgrzyma...świetny wiersz-jak
drogowskaz.
Ładnym drogowskazem poezji poprowadziłeś swojego
pielgrzyma, gratuluje pomysłu i wykonania.