Pieniążki gdzie jesteście?
Mieć nadzieję na lepsze jutro
to przecież żadna zbrodnia,
Nowy samochód i ciepłe futro,
Chodzić w markowych spodniach.
Cóż jednak,kiedy do łapki dostaniesz
Mały tysiączek z hakiem,
Szybciutko wtedy marzyć przestaniesz,
Musisz się obyć smakiem.
Kiedy na koncie masz już debecik,
W portfelu wietrzyk hula,
Nie w głowie wtedy smaczny kotlecik,
Ale z masełkiem bula.
Mówią: "Pieniążki szczęścia nie dają",
Lecz bez nich też żyć się nie da,
Ci co są biedni to ich szukają,
Kiedy doskwiera bieda.
Komentarze (5)
Fajny wierszyk i na czasie.
Jakby nie patrzec prawda, prawda i tylko prawda.
Usmiechnelam sie czytajac, choc biednym wcale nie do
smiechu. Coz, samo zycie...
temacik jak się patrzy od zawsze aktualny - bez
"biadolenia", z humorem wiersz jest bardzo
przyjemny...
Normalnie jakbyś był studentem:) wiersz jak
najbardziej prawdziwy :) i fajnie ujęty :)
uciekły nicponie do innych portfeli albo wiatr je
wywiał? no nie wiem, ten problem ma mój mąz bo
odpowiedzialny jest za domowy budżet. ładnym językiem
wiersz skomponowany.