Pierwsza (nie)szczęśliwa miłość
Z pierwszą miłością jest zawsze tak
że na zawsze pozostawia w naszym sercu
ślad
Historia tej dziewczyny to opowiesc
smutna
i dla niej bardzo, bardzo trudna.
Pierwszy raz w szkole go ujrzała
i kompletnie na jego miejscu zwariowała
Z chęcią chodziła do budy
bo wiedziała, że tam będzie jej luby
Ale on nie pojawiał się w szkole zbyt
często
gdyż na wagary chodził w zastępstwo
Chłopak nie zdał, zmienił budę
a dziewczyna próbowała zapomnieć z
trudem
Po wakacjach z pamięci go wymazała
on się pojawił i znowu go ujrzała
Nowy kumpel jej sąsiada
Bywał teraz codzień na mej
klatce-opowiada
Pił z nim, palił, jointy jarał
ale napewno się o nią nie starał
Tylko czasem uśmiechy jej posyłał,
zagradzał drogę, która godzina?-pytał
A ona nadzieję sobie robiła
i przez to bardzo się w sobie skryła.
Nie było juz uśmiechu na jej twarzy
chodziła zamyślona i smutna
często myśłała:"dlaczego ta miłość taka
okrutna?"
Chłopak śliczny, brązowe oczy, ciemna
karnacja
ale jego obchodziła tylko libacja.
Powiedział dziewczynie, że jej nie kocha
i od tego czasu laska w poduszkę szlocha
Ona nie mogła już z tym życ
i postanowiła ze sobą skończyć
Garść tabletek łyknęła
i powoli usnęła...
Miała piękny sen
była w ogrodzie gdzie stał chłopak ten
Przytulił ją mocno, powiedział "kocham
Cię"
Gdy ona nagle w szpitalu obudziła się
Widziała jasne światła,
a nad jej łóżkiem była matka
To ona ją uratowała
i cały czas przez nią płakała
Po wyjściu ze szpitala przeprowadzka do
miasta innego
Aby laska zapomniała swojego ukochanego.
Otrząsneła się po kilku latach
poznała ładnego, mądrego chłopaka
Zaczęła myślec inaczej
zaczęła marzyć i śnic
Nareszcie zaczęła normalnie żyć!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.