Pierwsze kino w Białej Piskiej
Zaraz po wojnie. Ludzie zaczęli podnosić głowy.Organizowali zabawy. Jak już mieli kino objazdowe, to już było coś. Było to miejsce wielkich spotkań.
Barak się trzymał, kto by uwierzył,
służył dla miasta, wojnę też przeżył.
Huczne zabawy, występy wszelkie
miasto przeniosło do sali wielkiej.
A pan Kosiński miał wielką halę.
Były zabawy, wesela , bale.
Na środku tańce, wokoło stoły.
Nad ranem każdy wracał wesoły.
Jest duża sala, porządna scena,
zaczęto robić tam przedstawienia.
Barak nad stawem - tam pierwsze kino.
Chociaż drewniany, jeszcze wytrzymał.
Ludzie ciekawi, płyną jak w fali,
bo jeszcze filmów nie oglądali.
Kto tylko żywy, miał jakiś grosik,
biegnie do kina o bilet prosi.
A w domach gadka do późnej w nocy,
kto nie oglądał filmu na oczy.
Dzieciarnia także chce się uraczyć,
kryła się w ławkach, by film zobaczyć.
Filmy cowbojskie, bajki dla dzieci,
wszystko ciekawe, co tylko leci.
Długie kolejki za biletami.
Czy pamiętacie, staliście sami?
Widz z ciekawością zadzierał brodę.
Zachwalał życie, z filmem przygodę.
Barak nad stawem zadaniom sprostał,
kinem dla Białej jakiś czas został.
Kościół i kino pierwsze wydarzenie. Kościół by, ale ewangelicki.
Komentarze (47)
też biegałam na filmy, ale to było już później, a kino
było w sali domu kultury. Przypomniałaś mi stare dobre
czasy.
Wspomnienia w młode lata nas przenoszą. Pozdrawiam
serdecznie. Życzę miłej niedzieli:)