Pierwsze zarobki
W Sopocie wiedziano to, że
Ciężki los byłby uczniaków,
Gdyby (co nie daj Boże)
Zabrakło w mieście pijaków.
Wspominam ich z łezką w oku,
Ba! Mogę nawet i załkać.
Robili nieraz po zmroku
Jakieś balangi na działkach.
Ja byłem zaś „drugą zmianą”*
Zdarzało mi się więc nieraz
Na działki wyskoczyć rano,
Żeby butelki pozbierać.
Skup przyjąć butelki nie może,
Kiedy wygląda zbyt brzydko,
Więc lak zdrapuje się nożem,
Korek wyciąga się nitką.
(Bowiem pijacy czasami
Korki do środka wcisakali.)
A potem już z butelkami
Iść można do pani Wali.
Schodziło się tam po schodkach.
Piwniczka. Kantorek niewielki.
Żarówka bez klosza. A w środku
Butelki, butelki, butelki...
A kiedy już stamtąd wracałeś
Byłeś bogatym chłopakiem:
„Kościuszkę” w kieszeni miałeś,
Lub chociaż piątkę z rybakiem.
W szkolnym sklepiku poszaleć
Mogłeś po dniu lekkiej pracy.
Żyć uczniom dawali wspaniale
Kochani sopoccy pijacy.
* tzn. miałem lekcje po południu
Komentarze (12)
U nas na Pradze to samo
Piatki z rybakiem nie pamietam, bylam za mala, ale
tato ma w swoich zbiorach.
Swietny wiersz. +
Chyba wiele osób wspomina z sentymentem taki swój
pierwszy biznes. I jedna butelka na stłuczkę była
odliczana. Pozdrawiam.
Świetny tekst :-))
Pamiętam tamte czasy, na Śląsku także zbierało się
butelki i opłaciło się. Dziękuję za wspomnienie,
pozdrawiam :)
Dzisiaj nie zbiera się butelek, tylko puszki. Postęp
cywilizacyjny.
Pozdrawiam :):)
Teraz tez mozna oddawac butelki, ale do automatu..
swietny wiersz.. :)
Kształcące, a teraz jak przynoszę puszki po piwie z
lasu i wieszam na bramie, żeby ktoś wziął do skupu,
odkąd jeden dziadek umarł, który to robił, już nikt
nie zabiera.
Pozdrawiam
Fajnie opisane wspomienia . Pozdrawiam
Fajne. :) Z pozdrowieniami.
Pamiętam te czasy, nie tylko w Sopocie dzieciaki
zbierały butelki żeby oddać do skupu i zarobić parę
groszy...a stare gazety na makulaturę i było na gumę
balonową Donald z historyjką! :))) Miłego dnia
Michałku :)
Kiedyś... gdzieś...
wiem to na pewno, że w jakiejś chacie
dość różnie żyło sobie dwóch braci
jeden się uczył a drugi pił
jeden studiował drugi wciąż pił
jeden się chwali bardzo dyplomem
drugi pijany gdzieś poza domem
jeden na fiata (126p) właśnie wykrzesał
drugi - o dziwo ma mercedesa
*
stąd z tej z nauki pożytek wielki:
- zawsze po piciu - sprzedaj butelki!
dziękuję za inspirację