Pierwszy pejzaż Piotrusia.

Pewnego poniedziałkowego poranka
Pani Piotrowska postanowiła poprosić
panią Paulinę Pac popilnować Piotrusia,
ponieważ przed południem planowała
podrzucić podanie pewnemu panu
/przyszłemu pracodawcy/.
Pani Paulina pośpiesznie przyszła.
Pewna powagi Piotrusia postanowiła pooglądać
poranny program. Podczas programu przysnęła.
Psotnik Piotruś pomalutku, pocichutku
poszedł po pastę pomidorową. Pastą pośpiesznie
pomazał piękną parkietową podłogę.
Potem pomazał policzki, piżamkę, poduszkę,
pościel, Pauliny plecy, piersi, pończochy.
Przebudzona Paulina prawie płacząc
przeraźliwie pisnęła:
-Piotrusiu przestań ! Psotnik. Pozwól proszę!
Pani Paulina przed przyjściem Pani Piotrowskiej
postanowiła prędko pozmywać placki pasty pomidorowej
pochlapanej po podłodze.
Piotruś pomagał posprzątać.
Przyszła Pani Piotrowska, przykro patrzyła podziwiając pejzaże Piotrusia.
Pani Paulina pożegnała panią Piotrowską i Piotrusia.
Przed przekroczeniem progu prawie płacząc
przeprosiła panią Piotrowską.
-Proszę pani, przecież pięknie pomalowałem podłogę!
Prawda ?– pochwalił pracę prawie Picassowską Piotruś.
Pani Piotrowska pogłaskała, pocałowała Piotrusia.
Piotrusiu przeproś proszę panią Paulinę - powiedziała.

autor

bronislawa.piasecka

Napisany: 2014-10-26 Dodano: 2014-10-27 19:11:16

Ten wiersz przeczytano 1904 razy

Oddanych głosów: 39

Rodzaj Bez rymów Klimat Wesoły Tematyka Przygoda

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie