pierwszy przymrozek
wszystko wokół
takie świetliste
księżycowy blask
zimny jak led
odbija się
w cienkim lodzie
który nocą pokrył staw
jeszcze chwila rozmowy
i skondensowany
obłok dymu z papierosa
przybiera
kształt cienia
od jakiegoś czasu
nie wraca ze mną
jakby nie wiedział
że mi go brak
Komentarze (24)
Ciekawa, wymowna refleksja.i ten dym z papierosa, a
nich nie wraca. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Roxi:)
Za mną już nie wraca dym od 15 lat:)
Niemniej samotność to chyba najgorsza rzecz jaka może
nam się przytrafić:)
Pozdrawiam serdecznie:)
ach, jak romantycznie..
Obrazowo i klimatycznie wyrażona samotność. Miłej
niedzieli:)
Piękny, pełen melancholii obraz wyczarowałaś.
Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem:)
Zimno i smutno w Twoim wierszu...ten brak dymu z
papierosa, który odszedł z właścicielem był również
Twoim nałogiem...pięknie to napisałaś...przejmująco...
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo wymowna refleksja i puenta, pozdrawiam ciepło.
jeszcze chwila rozmowy- może jeszcze chwila zadumy?
(jeśli ma się z kim porozmawiać to nie jest tak
samotnie)
Bardzo wymowna puenta. I ładne tło.