pierwszy raz
walczę ze spokojem,
by życia nie zmarnował,
nie wyliczał
ile to jeszcze śmierci pozostało
śmiesznie powoli
wzbiera nadzieja
napawa wszystkim i niczym,
jakbym pierwszy raz miała żyć
i płakać
nad rozlanym mlekiem
autor
neta
Dodano: 2014-03-03 19:34:18
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.