Pieśń wyborcza
preludium……
… przeciętna
żona-Polka, przed wyborami, do przeciętnego
męża-Polaka,
zwykle mówi tak
:….Stachu !...Stachu
!...wstawaj…nie jesteś
chory…
…zakładaj pory i
na wybory !….
I.
Co cztery lata nowa piosenka idzie w
świat
Co cztery lata nowy ma powstać w Polsce
ład
Szykuje się prawica…lewica także
chce
I pozostałe partie też chcą załapać się
Ja też jestem twą partią, więc musisz
wybrać mnie
Mogę ci z prawej dawać…i z lewej,
jeśli chcesz
Gdy w opozycję, kochany, byś wszedł –
co nie daj Bóg
To już jesteś przegrany. Już czuj się jak
mój wróg
refren…
zakładaj pory, idź na wybory
i głosuj, żeby nam nie było źle
tu do prawego dodaj lewego
a na środku ja ustawię się
będziemy władzę mieć w swoich rękach
a odpowiadał zawsze będziesz ty
ty głosowałeś, ty wybierałeś
a więc nie bądź teraz taki zły…
II.
Wybory miną, Stachu i przyjdą zwykłe dni
Lecz ty bądź ciągle w strachu, gdy coś nie
wyjdzie ci
Bo opozycja czeka, by wytknąć błędy twe
Ja też ci nie daruję, gdy nie popiszesz
się
ref……………̷
0;………..
………………&
#8230;……………
8230;……………
230;…
finał…..
I jak tam wybory ?...
Wróciłeś ?!… więc ściągaj pory
!!!….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.