Pieszczota
Budzę ja Cię zawsze z rana
Budzę Cię poranną rosą
Lecę ja do Ciebie miła
Tam marzenia wciąż mnie niosą
I spojrzałem przez okienko
Taką piękną zobaczyłem
Wtedy też ja zrozumiałem
Że o Tobie tylko śniłem
Śniłem zawsze ja o Tobie
W swych ramionach Cię trzymałem
Całą Cię pieściłem słonko
Bo ja Ciebie pokochałem
Lecz czy także mnie pokochasz
Będziesz pieścić mnie całego
Jakże piękne są marzenia
Przecież marzyć to nic złego
Komentarze (1)
panie Andrzeju tak jak mówiłem dzisiaj rano w naszej
rozmowie : piękno tkwi w prostocie i w dzisiejszym
świecie potrzebni są ludzie prości i piękni zarazem...