piknik
słońce za oknem chmury pierzaste
byłby wskazany piknik za miastem
jakieś bakterie krtań zniewoliły
w piernatach leżę całkiem bez siły
marzę o choćby kiełbasce z grilla
albo szaszłyku z flaszeczką piwa
cóż gdy me struny nie dają głosu
posiedzę w domu wypiję rosół
i coraz tęskniej za okno zerkam
słucham ćwierkania mini wróbelka
takie to małe ledwo go widać
za to śpiewaniem pięknie zachwyca
chyba zazdrościć będę dni wiele
i na spacerek w przyszłą niedzielę
pójdę popatrzeć gdzie grillowali
jaki bałagan pozostawiali
przykro tak mówić i to roztrząsać
balują dobrze nie lubią sprzątać
gdzie monitować szukać pomocy
wszystko przykryją opary nocy
lecz cóż od rana widok niemiły
czy jacyś dzicy tutaj przybyli
porozwalali kosze na śmieci
jak mają teraz bawić się dzieci
podpatrzone
Komentarze (34)
:))
Bardzo dobry wiersz,ale smutny.Kultury w narodzie
brakuje.Myślę że rodzice coś zaniedbali,Pozdrawiam.
dziękuję za komentarze. Masz rację Weno "szukać
pomocy" brzmi lepiej. dziękuję
wołać o pomoc lub szukać pomocy ;)
Takich obrazków jest bardzo dużo. zgadzam się z
wena48, kulturę wynosi się z domu. Pozdrawiam
serdecznie :)
Niestety często tak się dzieje.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tej kultury ciągle brak. Trochę to smutne, ale
prawdziwe. Pozdrawia Cię Basiu.
Winą obarczam rodziców, w myśl powiedzenia 'Czym
skorupka za młodu nasiąknie...' Miłego dnia Bella :)
Witaj miła Bello,
wiesz zwykłam działać spontanicznie.
Wielu moich znajomych ceni to(chwała Ci Panie) inni
nie - ich prawo.
Wiem, że muszę się streszczać a tyle słów ciśnie mi
się na język.
1.najważniejsze, że choć okruch czasu
było Tobie miło ("w życiu piękne..),
2.liczyłam się z różnymi reakcjami -
stąd dopisek na "górce",
3.to już jest znany mi Bej,
4.poprawiłam wiersz w/g Twoich
sugestii z nadzieją, że Tobie wyda
się lepszy - bo Tobie dedykowany,
5.kakofonię zostawiłam:
za słownikiem; dysharmonia,dysonans
oczywiście - zbitka nieprzyjemnych
dla ucha dźwięków.
Dla mnie to nowy, choć niemiły dżwięk.
Na szczęście komputer daje nieskończenie wiele
możliwości poprawek.
Dla mnie żaden problem.
Oczywiście oryginał zachowam to moje przeżycie, które
opisałam zgodnie z moimi odczuciami.
Może dzisiaj tak bym nie napisała?
Dali nam przykład znani i uznani poeci, że każda
twórczość ma dość pojemne znaczenie.
A walka ze skostniałymi formami zawsze kończyła się na
rzecz prostszych.
Choć nie raz niezgrabnie - gruntowała swoje znaczenie.
Kończąć ten przydługi re. kom.dziękuję, że zechciałaś
ten mój twór kompetentnie analizować i podzielić się
ze mną ich treścią.
Serdecznie życzę Tobie zdrowia i samych dobrych,
miłych zdarzeń.
Takie obrazki dość częste. Okropieństwo. Pozdrawiam
niezwykle serdecznie. Dobranoc&&&
...może chcą się czuć jak u siebie w domu...a to jest
choroba zaraźliwa wszędzie jest pełno śmieci...w
każdym zakątku...pozdrawiam...
...ale w swych ogródkach wypucowane ,że aż kontrast
większy..
Kulturo gdzie żeś ty ?
Pozdrawiam i zdrówka
dziękuję za komentarze i dedykację:)
Dobry wiersz Bello Jagódko! "Zglądnij" do molicy!
Miłego popołudnia!
Pozdrawiam serdecznie:)))
Witaj,
wszystko jasne:
Ty chora, za oknem balanga - a potem śmieci.
Tu chodzi o nas, przyrodę no i dzieci.
Zdrowia życzę.
Cierpliwości i milszych za oknem gości.
Serdecznie pozdrawiam.