Pisanie
Zawdzięczam prawie wszystkie wiersze
Tym wierszom, które przeczytałem,
Gdy po lekturze puste miejsce
Gdzieś w mojej duszy pozostało.
Kiedym melodię jeszcze słyszał,
Gdy czułem smak słów i czar spełnień,
Lub gdy wokoło była cisza
Warta by słowem ją zapełnić.
Bo moje wiersze to odpowiedź
Na inne – ważne dla mnie słowa.
Gdy coś mi mówi inny człowiek,
Wtedy zaczyna się rozmowa:
Kiedy to samo obserwuję
Co inny twórca – ludzi, rzeczy,
To czasem też to samo czuję,
A czasem znowu chcę zaprzeczyć.
Pisząc w gorączce coś szalonej
Czasem z czymś spieram się zacięcie
I ciągle trawię przetrawione...
Zaprawdę śmieszne to zajęcie.
* * *
Nieliczne wiersze „całkiem moje”
Zawdzięczam nagłym zachwyceniom,
Gdy pośród piękna raptem stoję,
A Bóg uśmiecha się nad ziemią,
Gdy ptaki zaczną śpiew nad ranem,
Kiedy rezeda pachnie latem...
I to są wiersze ukochane,
Chociaż najczęściej kiczowate.
Komentarze (18)
Podoba mi się ten wiersz :)
Uwielbiam wiersze czytać
zachwycać się z nimi z rana
zwłaszcza, gdy w wersach
melodia jest utkana.
Gdy słyszę ciszę, radość
smutek, są to przeżycia
nie do opisania.
Czuję, że żyję i sercem oddycham
gdy czytam, że liście
podmuchem szeptu
w wierszach tańczą z emocjami.
Wtedy i ja śpiewam z literami.
A że fałszuje nie wnikam
bo sercem melodię utykam...
Miłego dnia Jastrzu:)
A ja te właśnie "kiczowate",
lubię najbardziej mój kolego.
Gdyż w nich te treści są zawarte,
że warto żyć, właśnie dla tego.
Że kiedy budzisz się nad ranem
i prosto w okno słońce świeci,
czujesz też obok ciepłe ramię.
I tak to życie nam sie plecie,
niby zwyczajne, a kochane...
Dobranoc Michale.
PS. Ja piszę nie wiem dlaczego...
Bo lubię, bo chcę, bo się tym bawię. :)