Pisząca wszystko – od...
Pisząca wszystko od góry do dołu
z tablicy snadnie, cierpliwie
długopis trzecim okiem swym, znad skuwki
zipie,
oszczędzić by mu tego mozołu,
noc zapada, Księżyc zza woalki wychynął,
zza cajgowych palt ślepia zwierzątek,
cały w ich żywot przepuszczony majątek,
dlaczego dzień dawno już minął?
Biurko ugina się pod książek ciężarem,
drewno skrzeczy: pomocy!;
bujd z 'Tysiąca i Jednej nocy'
nie czyta - chyba że za karę.
Soki trawienne leją się syto,
klinczem spowity odolej,
teraz setnego dziennika kolej
osobiste mózgu koryto.
Zmęczenie - a co to jest za gratka?
Mnie nie wykiwacie, o nie
maluje się w kolorach zielonych przyszłość
jej,
symbol wyznacza zeszytowa kratka.
Komentarze (1)
Pamiętniki dla siebie, pamiętniki dla potomnych, opisy
i marzenia...
Ciekawy wiersz