Piszę...(I)
...do ciebie nie po raz pierwszy,
lecz to unikat, w mojej "twórczości",
choć napisałem ci tyle wierszy,
to ten bieżący... też jest z miłości.
Kolejne wersy składam klawiszem -
uderzam palcem, aż bolą stawy -
że kochasz bardzo chciałbym usłyszeć.
Dziś też nie powiesz - cóż, nie ma
sprawy.
P.S.
Czy radość w tobie z tego milczenia?
Robię spaniela, a ty się śmiejesz?
Wiem, to, co piszę nie ma znaczenia,
lecz pewność we mnie - wiesz, że istnieję.
Shizumie rymy powyższe z uśmiechem dedykuję.
Komentarze (6)
Cieplutko i z uśmiechem.Pozdrawiam serdecznie:)
Jeżeli piszesz z taką lekkością jak się wiersz czyta,
to brawo! Pozdrawiam :)
jeśli czyta Twoje wiersze...
Trzeba mieć w sobie pewność :) Pozdrawiam serdecznie
+++
No może Kasia się skusi i przestanie lgnąć do
nierealnej Miłości.
Początek brzmi znajomo :) dzięki za poświęcenie uwagi.