Piwonie
Gdy widzę piwonię,
to skrapiam ją łzami,
była ulubionym
kwiatem mojej mamy.
Ten subtelny zapach
przywołuje obraz,
jej szczęśliwych oczu,
w których tyle dobra
można było dostrzec.
Żal czuję ogromny,
że już nie zobaczą
kwitnących piwonii.
Komentarze (52)
Rozumiem.
Jurek
Piwonie zobaczysz tylko bez uśmiechu
który z kwiatem tym był w komplecie
Bo w podświadomości żal i smutek się rodzi
a łza spływając znaczy miniony czas
Pozdrawiam serdecznie
Rozbroiłaś mnie ty pięknym wierszem:))))))))
Z tego, co pamiętam moja mama uwielbiała gladiole. Co
do wiersza powiem tylko, że bardzo poruszył mnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kwiat piękny jakby nie było, jak ta do Mamy miłość!
Pozdrawiam!
czytając Twój wiersz
w oczach pojawiły sie łzy
i obraz mojej Mamy
Coś jest w tych piwoniach,to też był ulubiony kwiat
mojej mamy,pamiętam je kwitnące w naszym
ogrodzie.Ciepło zrobiło mi się na sercu,serdecznie
pozdrawiam.
Cóż - każdy wiersz o mamie mnie rozbraja. Tak i tym
razem.
Pięknie Krzemanko. Trzy poruszające strofy.
Wzruszający wiersz,moja mama też kocha piwonie.Ciepło
pozdrawiam.E.
Wzruszający...ładny wiersz.
KAŻDY MA PIĘKNE WSPOMNIENIA PO MAMIE. POZDRAWIAM
Bardzo lubię piwonie a jeśli Tobie przypominają
najdroższą osobę, to jest się czym zachwycać. :)
Taki drobny wierszyk, a tyle w nim emocji. Moje
piwoniowe perfumy już na wykończeniu... Serdeczności.
Ja też kocham kwiaty- róże , kaczeńce i maki,a te
pierwsze szczególnie. Najbardziej herbaciane. Twoja
mama miała wrażliwe serce,jeśli kochała kwiaty. A
piwonie mają swój urok.Ale wiesz co? Jej oczy
spoglądają na te piwonie tam, z niebieskich polan.
Pozdrawiam ciepło.