Płacząca dziewczyna
W krakowskim autobusie
Widziałem płaczącą dziewczynę
Jej czarne oczy błyszczały
I smutną miała minę
Obejmował ją ktoś bliski
Pewnie zranił już nie raz
A jej potok łez strumykiem
Do ust płynął cały czas
Wtem jej czerń i oczu mój błękit
Spotkały się na krótką chwilę
Mogłem dostrzec w tej zaszklonej głębi
Promień słońca - dwa piękne motyle
Bo uśmiech przebił jasnością
Na twarzy ten smutny wzrok
I mnie jakaś radość naszła
To wiosna - do miłości krok
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.