Płaczę
I znowu płacze…
Niczym głodne niemowne…
Siedzę na ławce
I wiersz z rozpaczy skrobię
Wokoło śpiew ptaków,
Zakochani,
Bezdomni,
Ja myślę tylko o Tobie,
O niczym innym nie mogę…
Słona mżawka z oczu leci,
Spada na chodnik,
Gdzie jakiś czas temu piłem Twoje
zdrowie,
Teraz tu Cię nie ma,
I choć mówią mi ze to koniec,
W głębi mej duszy,
Kręci się cicha nadzieja,
Że jeszcze kiedyś tu przyjdziesz
I zabierzesz mnie ze sobą…
autor
Dxter
Dodano: 2006-06-06 19:48:51
Ten wiersz przeczytano 621 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.