Plaga XXI wieku
Znieczulica
Szła rano po zakupy.
Ciemne włosy tańczyły z wiatrem.
Zielone oczy śmiały się do słońca.
Nagle zza rogu wybiegła bestia.
Pędziła ku niej z szybkością geparda
a ona biedna gazela próbowała się bronić,
lecz
powalił ją na ziemię,
wyrwał torebkę
i wśród jej błagań o pomoc
uciekł w nieznane.
A ona patrzyła ze łzami w oczach
na wszystkich wokół
i pytała:
"Dlaczego mi nie pomogliście?!"
Jedni bezradnie rozkładali ręcę,
inni wzruszali ramionami,
lecz każdy szedł dalej swoją drogą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.