Planty
w parku wiatr
słucham szelestu liści
na rogu mętnej alejki
pusta ławka jak zwykle pusta
z niedomalowaną jesienią
i wyrytym inicjałem
uwielbiam kwiaty jak motyle
siadam
i zapominam
że nie mam skrzydeł
w parku wiatr
słucham szelestu liści
na rogu mętnej alejki
pusta ławka jak zwykle pusta
z niedomalowaną jesienią
i wyrytym inicjałem
uwielbiam kwiaty jak motyle
siadam
i zapominam
że nie mam skrzydeł
Komentarze (4)
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Świetne wiersz i kapitalna puenta...
Pozdrawiam.
Masz rację.
Patrząc na motyle można czasem zapomnieć, że nie mamy
skrzydeł:)
Trzeba wtedy tańczyć w towarzystwie kwiatów; do tańca
będzie przygrywał swawolny wietrzyk...
Może to on siedzi na ławeczce???
Pozdrawiam.
Może pusta ławeczka w tym czasie, kiedy ją odwiedzasz.
W innym może ktoś jednak na nią przysiada, a może po
prostu stoi w niewłaściwym miejscu?
Pozdrawiam miło ;-)