Plastikowy sen
Chciałem dojrzeć coś, co nie istniało
Niczym w zime pelargonie
Kiedyś to swój początek miało
Wczoraj nastał tego koniec
Rozum z sercem wciąż sie kłóci
Naście nieprzespanych nocy, kilka
twórzczych wen
to już było i nie wróci
Byłaś mym z plastiku snem..
autor
Bojar
Dodano: 2006-12-23 20:05:24
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.