Płatki
Płatki lecą w dal wysoko
gdzie nie sięga moje oko
tak bym ich nie dogoniła
w nieba przestrzeń się nie wzbiła
Płatki białe w zimie srogiej
lecą z góry od natury ubogiej
co tak je wielce pokarała
że kolorów płatkom nie dała
Płatki fruną z nieba błękitu
przez noc całą aż do świtu
tańczą sobie skaczą płyną
płatki właśnie z tego słyną
Płatki śniegu w dół i w górę
aż opadną nam na skórę
wtedy wszystkim mróz doskwiera
i każdy cieplej się ubiera
Mam nadzieję, że ten wiersz różni się od innych moich utworów. Myślę, że jest przyjemny:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.