Płomień nadzieji
Znowu minął rok
i łzy spadają cicho,jak sny
nie odbierze pamięci nikt,
nie ukoi bólu co w sercu tkwi
Już nie szukamy symboli,
nie płaczemy na wspomnienia czas,
ale w myślach łkamy do woli,
nie uspokoimy wspomnień w nas.
Każdy,gdzieś złożył przysięgę,
kłaniał się śmierci w pas,
Jeśli uśniemy, zapomnimy,
nie będzie już wiary w nas.
I znowu nadejdzie godzina,
oświecimy miłości żar,
połączymy się myślami,
spełni się śmierci czar.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.