Plomien ognia - *
:*
W mglanych porankach otulasz
zoltym sloncem budzisz
jestes jak plomien ognia
na atlasowej poscieli
czujesz ma nagosc rumiana
delikatnych ust pocalunek
jestes jak mgla o poranku
jak leciuchny na ustach motylek
okraszasz mysli mego serca
spowijasz delikatnoscia oddechu
jestes jak plomien ognia
na zarozowionych piersiach
podgryzasz cialo nagoscia otarte
zlizujesz soki z orchideii obrzmialej
jestes jak plomien ognia
w rozkoszach ciala wezbranych
Nbg; IX 2007 chwila wspomnien
Komentarze (6)
ogrzewasz ma dusze, kazdym Twym slowem... pieknie
spisujesz wspomnienia o Nim...// pozdr.
Uff, gorące! W tak zimny dzień wręcz grozi
naprężeniami... Naprawdę, nie pożałowałaś emocji.
Kwiecisty i motylkowy erotyk ci wyszedł, mnie
zachwycając...
...czujesz ma nagość rumiana...na tęczy
pościeli...ciekawie napisane...myśli pożądania..
Jestem pod wielkim wrażeniem świetny erotyk.
Pozdrawiam.:*
w twoich słowach mozna sie ogrzać jak przy płomieniu z
kominka w zimowe wieczory...