Płonąca Księga Miłości Część XI
Wspólne Cierpienie
Razem przeżywamy naszą miłość,
Jak dwa płatki róży zgniecione na jednym
kwiecie.
Pomagamy sobie ogrzewając się ciepłem
naszych ciał.
Duchy naszych wrogów krążą jak sępy, żaden
nie podleci.
Czerwona łuna płonie wokół naszych dusz.
Potężna bariera nie dopuszcza zła do
naszych ciał.
Nic nie zniszczy tej ochrony, nic jej nie
rozproszy,
Gdyż jest ona zbudowana z atomów
miłości.
Czarne strzały rozpaczy lecą w Twym
kierunku,
Ja gwałtownie rzucam się, zbijam je,
zmieniam tor lotu,
Piorun zwątpienia szuka mego ciała,
Ty wyciągasz ręce i jednym tchnieniem
zatrzymujesz go.
Duchy naszych wrogów krążą jak sępy, żaden
nie podleci,
Gdy mnie nie było cierpiałaś, sępy
rozdzierały Twe ciało.
Teraz jednak niech drżą! Zniszczę każdego,
który się zbliży.
Zniszczę też i tych, którzy odważyli się
zadać Ci ból w przeszłości.
Tarcza atomów miłości broni nas,
Ochrania po wieki, nie ma w niej luki,
Nie ma w niej żadnej słabości.
Przeżyjemy razem ból i troski, teraz czuje
to, co Ty…
…nasze wspólne cierpienie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.