PO CO
Po co ta miłość
niosąca zazdrość, tęsknotę, radość i
smutek,
łzy szczęścia lub łzy rozpaczy.
Po co ta miłość
żebrząca o wspólną chwilę, intymność
czy do łóżka śniadanie podane na tacy.
Po co ta miłość
z dąsami i odmiennym zdaniem
wykrzyczanym po burzy o piątej nad
ranem.
Po co ta miłość,
gdy pięknych kwiatów jest tyle w
ogrodzie
i ogrom miłosnych słów,
pisanych patykiem po wodzie.
Na cóż bukowy dom
i duże przestronne pokoje,
Po co mi taka miłość
w samotności spędzanej
we dwoje.
Komentarze (42)
A któż może to zmienić jak nie tych dwoje właśnie...?
Pozdrawiam :)
Właśnie po co? Piszemy ze łzą w oku o Niej , a ten
szczęśliwy kto umarł w jej pełnym rozkwicie ...
Znam to, ale nic na to nie poradzimy, czar prysnął
Pozdrawiam:-)
ciekawie napisane
Bardzo ładny, refleksyjny wiersz. Miłość też potrafi
ranić. Nie każdy natrafia na tą jedyną, a nawet, gdy
natrafi, nie potrafi z nią obcować. Nawet samo dążenie
do miłości prawdziwej doskonali i uczy
człowieczeństwa.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłość ma różne wymiary i barwy...bez niej życie nic
nie jest warte...ona napędza uczucia...trzeba nauczyć
się nią obdzielać...by samotnie nie oczekiwać
ostatnich dni życia...pozdrawiam
Nie jeden mur buduje się przez wspólne lata życia. Ta
refleksja, bardzo smutna i życiowa, jest obrazem braku
zrozumienia i tolerancji międzyludzkiej. Od wieków
chcemy, by wszystko było po naszej myśli, ale
spełniamy się tak na prawdę tylko wtedy - kiedy się
wspieramy..... Pozdrawiam, ślicznie napisane strofy.
Taka miłość jest po prostu zepsuta. Koniecznie trzeba
ją naprawić! Póki życia - póty jest nadzieja.
Rzeczywiście po co?a nie da się czegos zrobić?:)
samotność we dwoje, to chyba najgorszy rodzaj
samotności...
Dużo goryczy.
Ładny wiersz.
Powiało smutkiem i rozgoryczeniem
po co Tobie taka miłość, może następna będzie
lepsza...
uroczego dnia:)