Po co nam rząd?

Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Wiktorze - masz stuprocentową rację. W wierszu nie
zastanawiam się po co nam rząd. Nawet taki wszystko
kwestionujący człowiek jak ja wie, że rząd jest
potrzebny (no może niekoniecznie taki, ale...). W
wierszu chciałem pokazać pewną bardzo niesympatyczną
manierę propagandową powracającą do nas z czasów
głębokiego PRL-u. Propagandziści wtedy i dziś głosili,
że jesteśmy otoczeni przez wrogów. (Mamy tylko jednego
prawdziwego przyjaciela - wtedy Związek Radziecki,
dziś USA.) Ale dzięki mądrości naszych władz damy tym
wrogom odpór i już wkrótce dogonimy, a nawet
przegonimy...
Kiedy słyszę dzisiejszych propagandzistów przypominają
mi się czasy dzieciństwa. Chwała Ci za to, żeś tę
analogię w moim wierszu dojrzał.

No i jeszcze (absolutnie nie na temat i bez związku z
w Twoim tekstem) przypomniał mi się wiersz Jana
Brzechwy - Ryby, żaby i raki.

http://wiersze.juniora.pl/brzechwa/brzechwa_r06.html

Dla zachowania bezpieczeństwa, dobrobytu i porządku -
niezbędne jest mądre rządzenie. Miłego dnia:)

...w każdym stadzie jest przewodnik, który trzyma go w
ryzach,
żeby był porządek...można rozwalić system jak nie ma
porządku
ale konieczna jest alternatywa...oczywiście lepsza:)
pozdrawiam:)

Cudnie to napisałeś Michale: piękny ironiczny dystanś
do rządu i czynionej propagandy. - czy taki
wierszmógły powstac w II-giej RP? - a jesli powstalby
- czy nie spotkalby się z masowym sprzeciwem?
Klimat wiersza jest piękny... - a czytanie - ze
swidomoscią poczynań i propagandy PRL. - Jak się
wydaje - to jest przyczyną okreslonego reagowania
(zasygnalizowanego w kom. odbioru - jak dotąd
jednoznacznie w podobnym duchu) przez osoby o róznym
odniesieniu do ostatnich panujacych nam ekip
rządowych. W dobie PRL - taki wierszyk - stalby się
pewnie przyczynkiem represji a moze nawetwięziennego
osadzenia autora. - Bylby emitowany przez polskie
rozgłośnie na zachodzie - "wrogie plskemu państwu i
ludowi pracującemu miast i wsi". - Tak wieć - łaczy
nas wszystkich świadomości do świadczenie PRLu.
A motywy napisania bieżące: moz ironizowanie (a nawet
ukryty sprzeciw względem odniesien do aktualnej ekipy)
- ale jest - oprocz jakiego negowania (czy to ekipy
PIS, czy PO) wyraźny konstruktywizm. - zdajemy sobie
sprawę, ze jakiś rząd - jakelement struktur
zorganizowanego spoleczeństwa - musi być. Pytanie: na
ile i w jakich sprawach jego realzacje spoleczne i
propagandowe - mają byćrealizacjami autorskimi
rządzącej ekipy, a naile realizacjami - jako emanacja
jakiejś demokratycznej samorządności.
Swietny wiersz - przez zdystansowana ironie -
zankomita prowokacja myslowa z duzymi choc plytszym
chyba walorami wiersza dla dzieciakow.
Brawissimo!

No i wiemy, po co nam rząd.
Uśmiechnięty wiersz.

mam w podobnym tonie bajkę:

Nad stawem,
w świetle porannej zorzy,
dwie kaczki chciały partię założyć,
pływając w kółko, drepcząc po piętach,
przekonywały wszystkie zwierzęta,
że z tego będzie ogromna korzyść
i jak się wszystko dobrze ułoży
i się do władzy dostaną - to
na stawie będzie ho ho ho ho !
Niestety,
pracowite bobry
Nie! - powiedziały już na dzień dobry.
A wszystkie kurki wodne i łyski,
że to jest temat za bardzo śliski!
Wyraźny niesmak miały też czaple:
- Niech żadna kaczka głupot nie paple!
Czy wy mieć chcecie ( jak nam się zdaje)
kontrolę, ile mamy znieść jajek?
Ile mieć dzieci? Lub jeszcze gorzej?
Ale wychować, nikt nie pomoże!
Nie chcemy władzy! Nie chcemy ściemy!
Waszą koncepcję bojkotujemy!
Ryby się skryły, na rybi sposób,
bo i tak przecież nie mają głosu.
Z tego projektu to nic nie będzie!
- rzekły na koniec mądre łabędzie
i zasyczały groźnie, a potem
zawtórowały żaby rechotem:
re re re kum kum , pomysł nie chwyci!

I tak z rządzenia wylazły nici!

A jaki morał?
Tak to jest z rządem!
Zwierzęta mają zdrowszy rozsądek!

... i dostarcza nam jedzonko niezmiernie tanie, jak
mawiał w PRL-u tow. Wiesław - na głowę każdego
obywatela przypada dziś po pół świni, a jak komuś
mało, dostanie jeszcze po ryju.

Opowiadaj, Jastrzu - nikt nie opowiada bajek tak, jak
Ty :-))))

Już miałem coś napisać niestosownego ale dopatrzyłem
się że to wiersz dla dzieci więc przyszedł mi do głowy
tekst z czasów PRL punkowej grupy Dezerter „ spytaj
milicjanta On Ci prawdę powie spytaj milicjanta On Ci
wskaże drogę „ i to dla nas też brzmiało pięknie jak
bajka

A ja wrogów też szanuję ...