po co to
posadzę drzewo
zostanie liść
wbity butami w ziemię
a więc niepotrzebny
zbędny element
po pień przyjdzie piła
obojętności
wyhoduję motyla
umrze w ciągu doby
nikt nie zauważy
jaką drogę przebył
do kolorów
i rozwinięcia skrzydeł
umyję podłogę
która powinna taka być
a do jutra będzie zapaćkana
wymienię wodę kwiatom
nie widać zmiany barwy wody
a kwiaty i tak zwiędną
napiszę wiersz
zeszyt ma tą samą okładkę
i nikt go nie otwiera
może tam być jeden
albo wiele kolejnych
albo po prostu szlaczki analfabety
zgrabię liście
do jutra spadną nowe
więc kilka godzin pracy na nic
wyczyszczę talerzyki, filiżanki,
dzbanuszki
ale wstawione do szafy
zadomowione w niej
nie sprawią wrażenia
obetnę sobie rękę
wszyscy wiedzą że jestem kaleką
a krew spływająca po przegubie
to płyn do mycia naczyń
albo sok jagodowy
który dolewam do piwa
za co mam reprymendę
posegreguję biżuterię (nie moją)
włożę w śliczne pudełeczka
czyszczoną
starannie
lustra
uwolnię od odcisków palców
i innych nieuważnych przechodniów
wszystkie blaty będą lśnić
jeszcze szyby w oknach
a za nimi moje drzewo...
tracące włosy
gałęzie wersów
żaden ptak nie zdążył się w nim
zagnieździć
rzucę to wszystko w cholerę
i pobiegnę
przed siebie
ulicami
do srających gołębi pod mostem
Kromera
ludzie w oknach będą ubierać choinki
a ja obetnę swoją głowę
i przyniosę ją jak bombkę
pewnie okaże się
że nie ma odpowiedniej zawieszki
Komentarze (10)
Niezwykły wiersz, a już puenta porażająca, ale takie
wiersze się pamięta, to jest POEZJA,
cóż też czasem myślę, że całe to życie to taka
syzyfowa praca,
a poza tym ten świat zwariował i chyba nic nie jest w
stanie nim wstanie nim wstrząsnąć, okropieństwa w
postaci wojen, morderstw stały się powszechne,
a wartości takie jak np dobroć, przyjaźń itp są już na
wymarciu, w sumie wiersz jest jednym wielkim znakiem
zapytania dokąd idziesz człowieku, jaki jest sens
twoich poczynań i parę innych pytań tutaj widzę.
Mogę tylko głowę pochylić w podziwie:)
Serdeczności przedświąteczne przesyłam i już na zaś,
gdybym nie zdążyła osobiście pod wierszem, życzę -
zdrowych, pogodnych, błogosławionych Świąt Bożego
Narodzenia.
Pozdrawiam ciepło Marto :)
Och życie, życie. Możesz być smutne, nawet okrutne.
Ale także szczęśliwe, radosne. Od nas ono wiele
zależy. Może przypominać smutną jesień ale też piękną
wiosnę.
Bardzo fajny wiersz. Ale smutaśny jak cholercia.
Pozdrawiam. Miłego, spokojnego wieczoru ;)))
Ciemny wiersz napawający mnie niepokojem.
Przedstawiasz beznadziejność i bezsens życia, ale sama
wiesz, że życie jest piękne. Ma tylko dwie strony.
Życzę Tobie zdrowych, spokojnych i refleksyjnych Świąt
Bożego Narodzenia. :)
zdrowych, pogodnych świąt, wiersz nietuzinkowy:)
Bardzo intrygujące połączenie
poetycznych ujęć przyrody
z prozaicznymi domowymi
czynnościami, w refleksyjnym
wierszu.
Zdrowych świąt Marto.
Pełen wdzięku wiersz, jak to zawsze u Pani :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Cała Marta :) podziwiam
Nietuzinkowo, jak to zwykle u Ciebie.
Pozdrawiam:)
Jestem pod wrażeniem pozdrawiam
Świetny, życiowy wiersz pozdrawiam serdecznie;)