Po drugiej stronie...
wtulona w kąt
własnego życia
nie mam odwagi
aby wyjść na parkiet
a przecież
wokół tak spokojnie
że nawet
łzy tańczą bezszelestnie
jakby chciały odpocząć
od natrętnych tęskntot
nie czekaj
aż spłonę w pożarach naszych spojrzeń
ale chodź i weź
nieśmiałą ciszę
w ramiona
a odnajdziesz marzenia
ukryte po drugiej
stronie lustra
autor
Arletta
Dodano: 2004-09-01 13:12:29
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.