po kamieniach
/z hukiem zawalił się mur
- wolność/
a jednak kurz utrudnia oddychanie
przesłania pole widzenia
jeszcze kilka kroków
aby wydostać się z rumowiska
jedna chwila nieuwagi
przygniata toczący się głaz
i chociaż sił ubywa
wydostanę się - doczołgam
tam gdzie miękkość traw
i strumień który obmyje rany
autor
Donna
Dodano: 2018-06-18 19:41:36
Ten wiersz przeczytano 1156 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Wybaczcie literowki ale pisze z tel.
Krzemanko Mowisz I Masz. Dziekuje za slusznie yeah i
za odwiedziny. Usciski.
Wszystkim moim moly fission bardzo dziekuje za
czytanie refleksje i kazde dobre slowo. Moc
najcieplejszych serdecznosci.
Plastycznie ukazana droga do wolności.
Co myślisz o tym aby pozbyć się pierwszego i trzeciego
z czterech "i"?
Miłego dnia:)
Fajnisty, życiowy wiersz, pozdrawiam serdecznie :)
fantastyczny, bardzo oryginalny początek
Człowiek potrafi wiele znieść i wiele ciężkich chwil
przetrwać, jeżeli posiada wystarczająco dużo woli do
życia.
Pozdrawiam najserdeczniej Danuto. :)
Życie to ciągłe czołganie sie do lepszego bytu...taka
luźna refleksja mi sie nasuneła.
Pozdrawiam Donno :) :*
podoba
Podziwiam pozdrawiam
Danusiu, jakoś tak się zmieniłaś...na piękniej...cóż
kobieta zmienną jest...i silna mimo rumowiska i kłód
pid nogami...
pozdrawiam
...Michale siedząc i patrząc przed siebie, też się
poruszamy...być może jeszcze dalej niż idąc
...dobrze, że jesteś znów z nami...zbyt wielu odeszło
ostatnim czasem z beja:))
Kojarzy się Lec;
No i przebiłeś głową mur. Co teraz będziesz robił w
sąsiedniej celi?
Najważniejsze przeżyć, uniknąć
przygniecenia..reszta... musi dotrwać do celu..chociaż
z trudem:(
Piękny wiersz***
Pozdrawiam Danusiu:)*
i chociaż sił ubywa
wydostanę się ...
i tu jest Twoja siła ...pozdrawiam serdecznie...
Danusiu :-) mistrzyni moja niedościgniona :-)
Twoje wiersze "można jeść łyżkami,"cudnie :-)