Po Taize 2011- deszcz łask
"Po Taize 2011- deszcz łask".
08.07.2011.r. piątek 09:09:09
Przypadkowo wiersz mi się usunął
Bez zapisania i teraz wiem,
Że już tak pięknie go nie odtworzę.
Po tegorocznym Taize
Pisząc ten cykl
Wiem, bo odczuwam,
Że deszcz łask na mnie spadł
I nie tylko na mnie.
Taize to deszcz łask,
Które są niczym usta ukochanej osoby,
Której nie mam,
Dlatego też deszcz ten
Jest nieustannym pragnieniem
I dążeniem do marzeń spełnienia.
Po Taize 2011 znów czuję,
Że deszcz łask na mnie spłynął
Z wysokiego Nieba.
Ja nie czuję się zlany
Tylko Bożą dobrocią i Miłością skąpany.
Taize to deszcz łask,
A Ty? deszczu kochany
Bądź ulewą, nawałnicą
I zalaną?.,
Bo ja bezbronny chcę
Oczekiwać Ciebie?
Taize, to dzięki tej wspólnocie,
Tej małej wiosce
W Francji,
W południowej Burgundii
Czuję, że cały płonę
A ze mnie
Coś nie powtarzalnego emanuje
I na twarzy pokój i spokój maluje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.