po tęczowym moście
spłoszone myśli biegną po moście
tam się spotkają, sobą zazdrosne
splotą swe dłonie bez zbędnych pytań
powrócą znowu, gdy będzie świtać
zmamy z księżycem wiele tajemnic
gdy mi posyła uśmiech spod źrenic
mocniej tulimy sny, zakochani
znów wędrujemy do innych granic
gdzie jest możliwe, skarb ukryć w dłoni
nawet uczucie światłem zapłonie
a kiedy rankiem zerknę do lustra
będę pamiętać szczęście do jutra
***
jeszcze się tulę, w myślach zamykam
portret maluję w słońca promykach
kiedy wieczorem szukam snów w niebie
po moście biegnę, dokąd. do ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.