Po wodzie
To niełatwe – ułożyć się jak dni
pod nową porę roku. Ptaki są czujne;
w powietrzu tyle skrzydeł,
a wszystko czeka, aż uderzy zieleń.
Głód jest przezroczysty – ostry
nie do oswojenia.
Rzeka też niespokojna: szarpie
skarpy, wychodzi na pola jakby chciała
przytulić zmarzniętą jeszcze ziemię.
Czas
wpleść we włosy kolorowe wstążki,
zamieść brzeg nową spódnicą i dać się
ponieść.
Krew nie woda
ale każdą wiosnę budzą tak samo.
autor
ReedDżej
Dodano: 2013-03-23 09:56:19
Ten wiersz przeczytano 1717 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Jestem u Ciebie pierwszy raz. Podziwiam.
"To niełatwe – ułożyć się jak dni pod nową porę roku."
warte zapamiętania. Nie znam się na wierszach,
wszystko czytam sercem - ten jest wart wielokrotnego
czytania.
Pozdrawiam.
Od Ciebie można się uczyć pisać, ale gdzie mi tam.
Wystarczy, że czytam z przyjemnością i podziwiam
kunszt. Pozdrowienia-:)
z przyjemnością czytam:) pozdrawiam:)
ReedDżej:)i na dobranoc i na dzień dobry, wiersz po
prostu niesamowity. jak dobrze, że jesteś:)
Po prostu ślicznie.
Takie wiersze lubię.
Przepraszam, mnie tu nie było, tylko mój cień.
:))
W powodzie po wodzie wita się wiosna.
Przeczytałam już tu trochę wierszy o wiośnie ale
dopiero teraz czuję jej oddech, jeszcze chłodny ale
już orzezwiający, super.Będę spadać, żeby całkiem nie
zagarnął mnie ten złodziej czasu:)