Po wszystkim!
Słyszałem jak żonie właśnie powiedzieli,
że mnie operować w szpitalu nie chcieli,
bardzo się zdziwiłem wszak "gratisy"
dałem,
to też ze spokojem na sali czekałem.
Tym bardziej iż wczoraj lekarz
prowadzący,
mrugnął do mnie okiem, niby tak
niechcący,
jednak zobaczywszy bliznę na kolanie
stwierdziłem, że było niezłe
zamieszanie.
I się na chirurga rozgniewałem srodze
bo mi zabieg zrobił lecz... na zdrowej
nodze!
Teraz będę chyba skarżył szpital cały
gdyż mnie te cholery przeprosić nie
chciały!
Jeszcze powiedzieli - mam stówę dopłacić
jako, że znów muszą na narkozę stracić,
wszak koniecznie trzeba zrobić zabieg
drugi,
a szpital nie może przecież popaść w
długi.
- W końcu chorą nogę chce pan operować
więc pieniędzy na nią nie można żałować!
- Guzik wam zapłacę, w sądzie się
spotkamy,
bo my z siostrą Klarą wszystko
nagrywamy!
- To co ty nagrałeś jest do wyrzucenia,
bo od nas nie miałeś na to pozwolenia,
tak więc jako dowód sąd nie uzna tego
tym bardziej, że mamy obrońcę dobrego.
Jeszcze się w sekrecie nowiną pochwalę,
my już zwolniliśmy "Twoją" siostrę
Klarę,
no i nie masz świadka bo gdzieś
wyjechała,
zatem szybko skończy się ta chryja cała!
- Już ja znajdę sposób który szybko
sprawi,
jak ktoś weźmie "gratis" to się nim
udławi.
Zatem cóż powiedzieć znowu pecha miałem,
gdyż tej chorej nogi nie wykurowałem!
Jednak załatwiłem prywatnie leczenie,
zaraz jadę bo jest w "promocyjnej cenie"
Komentarze (39)
satyrycznie i statystycznie zdarza się :)
No co ...lekarzom pomyłki się zdarzają,takie po prostu
wypadki przy pracy...;-)Pozdrawiam.
W Polsce z wszystkim tak, jak chcesz dobrze to
prywatnie.
w tej ironii Krzychno bąka
hej, doktorze nie obetnij
mi zdrowego członka :)
Dziękuję serdecznie wszystkim za miłe komentarze.No
cóż,takie życie:)
Pozdrawiam:)
...wieczoru :)
Dobra satyra!
Miłego dnia.
Czytałam bez logowania ten dobrze napisany wiersz, z
czarnym humorem, bowiem nie jest on takie wesoły...
Serdeczności ślę i do zobaczenia, chyba...za czas
jakoś, tak myślę...
Nie wiem czy płakać czy się smiać
bo pracuje w tej branży ;)
Swietnie ironizujesz Krzysku ale byłabym zakłamana
gdybym nie powiedziała ze tak również bywa
i to jest tragiczne :(
Pozdrawiam Krzysku i radzę Ci nie choruj
jak to robisz Autorze
że uśmiech wywołujesz
o każdej dnia porze...
+ Pozdrawiam
Śmiech przez łzy.Ja przyrzekłem sobie nie chorować i
słowa szczęśliwie dotrzymuję.
Pozdro.
Mój wiersz nie ma Cię strasyć...dbaj o zdrowie, a po
wszystkim dalej z humorem pisz...pozdrawiam serdecznie
na wesolo, ale z goryczka,
tez slyszalam o pomylce i wlasnie zdrowa noge kobiecie
zoperowano, dzis jezdzi na wozku inwalidzkim; znana
sprawa, naglasniana w mediach;)
pozdrawiam
Mnie przygnębiła ta ironia, słyszałam o dwóch
przypadkach (we Wrocławiu i w Warszawie) gdzie
pacjentom zamiast chorej, usunięto zdrową nerkę.
Moje kontakty ze służbą zdrowia wspominam raczej
dobrze, może dlatego, że nie daję gratisów. Miłego
wieczoru:)
świetna, ironiczna satyra...pacjencie lecz się sam+:)
pozdrawiam serdecznie