Po zdrowie
wiersz gwarowy
Po zdrowie
Coroz mi dalej,
ku wom moje Hole.
I coroz dalej,
wiyrsyki i granie.
Mineny casy
kiedy słychno było
becenie owiec
i dziywek wyskanie…
Casem idem ku wom
zanim lato, jesień ,
daleko ku zimie.
Posłuchać jako
się obzywo
potocek w dolinie…
Jako sumiom kosówki
i limby i smrecki.
Wtej moje chore
myśli odlatujom precki…
I siła się wraco
i nieskoro mijo
i cujem się krapke
jak holno lelijo…
co się kiwie nad graniom
ale mocno trzymie
choć tele holne wiatry
dujom po dziedzinie…
Dzięki Ci Boze Ojce
ze tom wiecnom drógom
tu w Hole,po zdrowie
syćka chodzić mogom….
Komentarze (17)
"i dziywek wyskanie…" skoruso kochana nie
rozumiem tego wersu:) pomóż mi, a wierszyk uroczy.Jak
wszystkie Twoje. Pozdrawiam gorąco.
Eech Ty "holno lelijo" :).. M.
Pięknie gwarowo , kolorowo i ciekawie
przedstawione życie otaczającej górskiej
natury z dala od cywilizacji i polityki gdzie
człowiek czuje się wolny czerpiąc
nieskażone dobra niebios a w tym zdrowie.
Piękny gwarowy wiersz wypełniony ciepłem i
tęsknotą....niestety czas nie stoi w miejscu..ciepło
pozdrawiam
Za daleko mi w Twoje strony, ale gdy tylko nadarza się
okazja, pędzę tam bez namysłu i ładuję akumulatory,
Bardzo kocham góry i mały domek w dolinie, gdzie czas
zawsze miło płynie. Pozdrawiam :)
Trzymaj się mocno i bądż długowieczna jak limba mimo
halnych.Dawno temu zauroczyłaś mnie góralską gwarą.
Posłuchać jako
się obzywo
potocek w dolinie…
Jako sumiom kosówki
i limby i smrecki.
... tez bym chciała
Wiersz pełen zadumy nad przemijaniem. Za ten fragment
Skoruso brawa: "...i cujem się krapke
jak holno lelijo…
co się kiwie nad graniom
ale mocno trzymie
choć tele holne wiatry
dujom po dziedzinie…"
i oby jak najdłużej klimat górski Ci służył .
Pozdrawiam:)
....kiedy dusza zachoruje natura najlepszym bywa
lekarstwem....;-)))
pozdrawiam liści szelestem...;-)))
Te gwarowe wiersze, sa piekne :)
Kazdy ma swoje, wlasne sciezki a Ty masz wielkie
szczescie ze Twoje sa takie a nie inne :) chyba
wiekszosc moglaby tylko pozazdroscic.
Wiersz gwarowy, a to dla mnie juz powod do zadowolenia
i do nagradzania, bo choc bym chciala to nie potrafie
tak jak Ty ;)
Tak, tak, niech halny wywiewa precz te Twoje chore
myśli :)))
witaj, piękny opis wrażeń, jakie odczuwa się
patrząc na piękno tatrzańskiej urody.
Gwara dodaje splendoru. pozdrawiam.
ja też tak chcę, robisz apetyt na spacery a tu za
oknem pada... ale przestanie przecież kiedyś :-)
ach posłuchać szumu potoków w tatrzańskiej dolinie,
popatrzeć na limby...zazdroszczę Ci tego skoruso...