w pochyleniu
mamie...
Drogowskazem mi byłaś od zawsze
i choć czasem na skróty chodziłam
kiedy w czasy odległe popatrzę
widzę jakże się często myliłam
wykrzyknikiem mi byłaś milczącym
kiedy fale mnie zniosły w moczary
plastrem miodu na sercu, kojącym
dając obraz nadziei i wiary
byłaś słońcem gdy chłód mnie otaczał
źródłem wiedzy dla wargi spragnionej
dzięki tobie już z drogi nie zbaczam
boś lekarstwem dla duszy strudzonej
dzisiaj , kiedy już jesteś daleko
czuję bliskość, szczególnie jesienią
kiedy człowiek tak chce do człowieka.
Żadne mojry nam tego nie zmienią...
Komentarze (15)
wzruszyłam się
dokładnie tak... jestem wzruszona, brakuje mi słów
Szczególne słowa choć takie proste, ale szczerość
przebija ponad wszystko.
Piękny wiersz Gosiu! pełen uczucia!!
Pozdrawiam pięknie, buziaki :))
Piękny wiersz,ale nie może być inaczej,jeśli adresatką
jest tak Wyjątkowa Osoba-Mama...Pozdrawiam
serdecznie...
matka , to serce które nigdy nie zrani,nadzieja jest w
nas bo jesteśmy matkami
Coś jest w tych wierszach dla matek, że zawsze
przynoszą sercu ciepło. Piękny!
Jak ciepło, jak pięknie...
Ładny wiersz, pełen ciepłych uczuć dla matki,
zasługuje na uwagę. Pozdrawiam serdecznie:)
Cudny! :) Mama pewnie zachwycona?:)
Tak wiersze dla matek pisane są zawsze z wielkim
uczuciem :)
najpiękniejsze wiersze to te pisane dla własnych mam,
bo pisane są sercem, autentyczne i prawdziwe.
Czytam ten wiersz przy łóżku bardzo cierpiącej mamy i
myślę sobie,że tak jak Ty kiedyś napiszę podobny
wiersz.Łzy same płyną.Ślicznie okazałaś swą
wdzięczność najbliższej osobie.
Przepiekny wiersz i jesien w nim taka radosna:)
Pozdrawiam serdecznie+++
jednym slowem :Piekne!