Początek końca
Czerpiesz mnie zmysłem
studnią bez słów
choć w niebie pogodnie
wody w nadmiarze, sięgasz dna
jaskółki obniżają loty
czujesz
zacznie padać
autor
kakaz
Dodano: 2004-10-29 10:11:42
Ten wiersz przeczytano 397 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.