Pod księżycem fosforowym
Przyjdzie nocą zjawa ciemna
wśliźnie Ci się pod koszulę
dotrze do samego sedna
będzie snu Twojego królem.
Znów o świcie to zapomnisz
będziesz żyła codziennością
prawie jak ci ludzie skromni
ale z większą szczęśliwością.
Nic nie wiedząc, skąd się bierze
iskra w Twoim kocim oku
kiedy skończą się pacierze
Ty przebudzisz się po zmroku.
Długą suknią niczym kołdrą
zakrywając czyjeś ciało
wić się będziesz, tańczyć z kobrą
i wciąż Tobie będzie mało.
Piersi falujące szybciej
pod cieniutkim zlatującym
giezłem; w wy-zjawy wyjcie!
Gwiazdy nowe wzlatujące.
Komentarze (3)
Erotyką powiało..przyjemnie się czytało;)
Pozdrawiam
mmm... bardzo grzeszny,wyuzdany i świetny erotyk
Roztańczony erotyk, podoba mi się ten taniec z kobrą
:)