pod wiatr
mój wietrze
wietrze srogi
od dnia poczęcia rzucasz kłody
pod obolałe nogi
dlaczego wiejesz nigdy w plecy
dlaczego droga przez życie kręta
i noc taka ciemna
co dnia te same słowa słyszę
te same oczy patrzą w drugą stronę
a ja poboczem idę drogi
i wypatruję końca i początku
dnia i nocy
w umyśle niezapisane słowa
myśl z myślą toczy boje
i nikt nie słyszy
nikt nie woła
tłum w ciszy i lustro wygięte
na lewą stronę
mój wietrze srogi
przede mną mur z zardzewiałym napisem
dajcie mi życie
/Johny Gmatrix
Komentarze (19)
Po przeczytaniu życzę człowieku jam:
Niech ci wiatr nie wieje w oczy.
Niech się życie z górki toczy
Pozdrawiam, myśl pozytywną przesyłam
Życzę z całego serca, aby ten wiatr przycichł i życie
stało się pogodniejsze, pozdrawiam serdecznie.
niektórzy tak mają- ciągle pod wiatr.
Witam Johny, kopę lat - po kapeluszu Cię poznałem,
dalej widzę idziesz przez świat. Powiedz jak ze
zdrowiem, już lepiej?
Wszystkiego dobrego - zdrowia też.