Podaruj mi...
Podaruj mi jedno spojrzenie
Tych źrenic pełnych błękitu
Zatopię w nich swoje marzenie
I padnę przed tobą z zachwytu
Podaruj mi jeden uśmiech
Miłość i radość niosący
Zapali on ogień uciech
Dotąd ledwie się tlący
Nie proszę cię o wszystko
Proszę o tak niewiele
Byliśmy ze sobą blisko
‘Widziano’ nas już w
Kościele
Drogi się jednak rozeszły
Wiem już, jak to się stało
My, to teraz czas przeszły
Nie chcę by tak zostało
Spójrz choćby raz ostatni
Zobacz moją tęsknotę
Pozwól z myśli wyjść matni
Pozwól naprawić głupotę
Przeniknij moje ciało
Zobacz jak się zmieniłem
Serce ledwie wytrzymało
Po tym jak ciebie zraniłem…
..........................
Podaruj mi jedno spojrzenie
Tych źrenic pełnych błękitu
Zatopię w nich swoje marzenie
I padnę przed tobą z zachwytu
Komentarze (9)
dobry, podoba mi się pozdrawiam
nie zawsze przeszłość powraca...trzeba jej
pomóc...odezwać się na przykład, nie czekając, aż
zrobi to ktoś inny...chociaż, by coś przetrwało chęci
muszą być z dwóch stron :)
Mówisz-skarbie ja się zmienię, możliwe lecz głupota
już zawsze będzie kłaść się cieniem, a wiersz mi się
podoba :)
bardzo, bardzo romantycznie... ale czy to wystarczy?
Pięknie prosisz więc myślę, że będzie Ci dane. Ładny
wiersz. Pozdrawiam:)
Doceniamy gdy tracimy! Pozdrawiam!
Zmieniles sie?Jesli ona Cie kocha,zauwazy.Jest napewno
blisko
Piekne wspomnienie milosci. Moze jeszcze nie wszystko
stracone? Jak sie zmieniles to Ona to
zauwazy.....chyba,ze nie ma juz jej blisko.
Takie piękne prośby zwykle się spełniają-pozdrawiam!