Podcięto mi skrzydła
Podcięto mi skrzydła...
Upadłam...
Latałam wśród obloków szczęścia
I nagle
Koniec - spadłam!
Podcięto mi skrzydła...
Zgasło światło nadziei.
Nie ma Cię przy mnie...
Znów do ziemi przykuta,
nie mogę wzbić się aby latać.
Latać pośród obloków rozkoszy.
podcięto mi skrzydła...
Prawie jak Ikar,
Anioł bez skrzydeł,
Pozbawiona duszy...
Podcięto mi skrzydła...
a potem zabrano marzenia.
Została tęsknota,
która wyżera...
i pragnienie,
życzenie...
...aby znów latać...
autor
destiny88
Dodano: 2006-09-20 15:54:33
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.