podniebne erekcjato
Marzyłem, żeby bujać pod chmurami,
By z aniołami bratać się codziennie
Ta myśl towarzyszyła mi niezmiennie,
Mnie niebo kojarzyło się z czarami.
Nie wiedzieć skąd, ziściły się
pragnienia,
Wciąż jestem bliżej chmur i bliżej nieba
To powołanie - taka jest potrzeba,
By ciało me doznało uniesienia.
A żona moja wciąż się na mnie złości
Powiada mi: - ty z losem wciąż się
droczysz,
Ciągle się bujasz, aż się kiedyś
stoczysz
Tak, że nie staniesz znów na wysokości.
kominiarzu
Komentarze (22)
Czyścić kominy dobra rzecz.. ..;-)
Podoba mi się . Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny u
mnie...:-)
Basia23:)Gacek komin czyścić lubi
i dlatego w rurze dłubie :P:P
Pozdrawiam serdecznie :):)
AnnaX:)
Wciąż mówiono mi - Ty draniu,
e twojej głowie wciąż.. o staniu
na kominie :D:D
ilona86:)Jak z komina na dół zlecę,
to... po ziemi się przelecę :)Pozdrawiam:)
Gacek osiągnął szczyt marzeń
Został kominiarzem Pozdrawiam serdecznie:)
Myśli gacka chmur sięgały.
Z perspektywy wysokości,
czarnych dziur szukały.
:):):)
Poczuł takie powołanie.
Skoro lubi te wyskoki,
to niech już tak zostanie.:):)
No i po co igrać z losem, lepiej twardo stąpac po
ziemi:) pozdrawiam