Podniebni zdobywcy
Balansując miedzy spojrzeniami
Nieprzyzwoicie muskasz obietnicą
Nagie szepty pieszczą językami
Dojrzałe usta od czerwieni wilgotne
Pod koszula skrzydła rozkładasz
Błękitny cień rzucając na ścianę
Za kołnierza się jeszcze wykrada
Ostatnia myśl dnia niewdzięcznego
Niecierpliwymi palcami się wspinasz
Na nabrzmiałe wyżyny ciała
Trajektorię zmysłów przemierzasz
Kolejny raz, tak blisko nieba
autor
lodova
Dodano: 2007-09-17 00:19:03
Ten wiersz przeczytano 698 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
myślę,że to nie tylko zabarwienie erotyczne. To
ekstaza opisana z takim wdziękiem ,że może
zmylić...brawo
W Twoim wierszu Erotyzm jest ukryty pomiędzy słowami.
Ten Erotyzm, który trzeba chcieć odkryć wszystkimi
zmysłami. Ten Erotyzm, który pobudza wyobraźnię ...
Moją pobudził i teraz kolejny raz jestem tak blisko
nieba ...
....ciekawy powrót z sympatycznie i pełen miłości
wierszem...ciekawy styl erotyka...
Zgrabny wiersz o zabarwieniu erotycznym.Miło sie
czyta.
To jest tak napisany erotyk, ze trzeba oczami
wyobraźni go odczuć... Nic tu prawie nie jest podane
"jak na tacy" i dobrze. Podoba mi sie.