Podróż marzeń
Podziękowanie dla P i P
Sen spełnił się na jawie.
Z puszystych obłoków
wylądowałam w miejscu uroczym.
Ocean przywitał szumem spienionych fal.
Po tafli błękitu migotały
promienie słońca, aż po bezkresną dal.
W otchłani wody przeglądały się
dostojne, złociste góry.
Przytłaczał ogrom przestrzeni.
Czułam bezmiar beztroski.
Między górami przykucnęło miasto.
W królestwie przyrody czuło się,
jak intruz – nieswojo.
W naturalnym środowisku
w bezkrwawych łowach do albumu
upolowałam afrykańskie zwierzęta.
Władcą wyprawy było słońce
i nieskażona przyroda.
Byłam zahipnotyzowana pięknem.
Czas zatrzymałam w kadrach
filmu i zdjęciach.
W szare jesienne dni humor poprawiam
wspomnieniami z zaczarowanej podróży.
Komentarze (17)
dzielenie się wspomnieniami jest bardzo miłe,
zwłaszcza kiedy są cudowne...
pozdrawiam serdecznie Krysiu:)
To dobrze i bardzo się, że ktoś,
komu dziękujesz Krystynko marzenia Twoje spełnił.
Cieszę się.
Miłego dnia.