Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Podróż po całym świecie LIV

Znów nazbierało się i kolejna odsłona cyklu.

"Podróż po całym świecie LIV".
15.10.2020r. czwartek 10:24:00

I
W Muzeum Narodowym w Poznaniu jest olej na płótnie z lat 1638-1639, a na nim Madonna Różańcowa adorowana przez Kartuzów. Autorem jest Francisco de Zurbaran.
Jest to jeden z najcenniejszych obrazów jakie znajdują się w polskich zbiorach. Na nim widać jak Maryja z Dzieciątkiem zasiada na tronie. Mały Jezus przytrzymuje kule ziemską. A prawą ręką błogosławi.
Obrazz ten wyraźnie dzieli się na dwie części. Obie są przedzielone warstwą chmur z anielskimi głowami. Górna część to obraz rzeczywistości nieba. Mamy tam złote kolory, obecność aniołów , a czerwone kolory podkreślają dostojeństwo. Dolna część przedstawia mnichów z zakonu kartuzów Obraz ten powstał właśnie na ich zlecenie. Początkowo obraz ten ozdabiał główną część kościoła w mieście Jerez de la Frontera, w południowej Hiszpanii. Widać na nim w dolnej części jak jeden z mnichów wyciąga ręce, to jemu właśnie za chwilę Maryja wręczy różaniec.
Tym zakonnikiem jest błogosławiony ojciec Dominik Helion, który żył w latach około 1384- 1460. Uczonym z Muzeum w Ponananiu udało się ustalić tożsamość pozostałych zakonników, a są nimi ten, który klęczy za Helionem to ojciec Henryk Egher z Kalkaru, na przeciwko jest ojciec Jan Rode, ówczesny opat klasztoru w Trewirze, a za nim jako ostatni z przedstawionych mnichów to ojciec Adolf z Essen


Właśnie teraz w miesiącu październiku
Więcej ludzi po różaniec chwyta.
Niektórych bierze trema,
Bo publicznie go odmawiają
I z przyjaciółmi się spotykają.

Szczerze dla mnie czasem zbyt
Melancholijne odwiedziny,
Ale za różaniec chwytam
Każdego dnia, przez cały rok
Przez całe długie godziny.

Pompejańskie i nie tylko odmawiam.
Gdziekolwiek na świecie jestem
Różaniec w kieszeni mi towarzyszy.


II
We Florencji w kościele Sacro Cuore, jest olej na płótnie z 1888 roku i przedstawia Objawienie Najświętszego Serca Jezusa św. Małgorzacie Marii Alacoque.
Pomiędzy 1673, a 1675 rokiem w klasztorze wizytek w Paray-le-Monial w Burfgundii mieszkała Małgorzata. Wtedy to czterokrotnie ujrzała Zbawiciela. On to nakazał jej szerzyć Kult Swego Serca.
Po raz pierwszy miało to miejsce w czasie rekolekcji, które poprzedzały obłóczyny.
Antonio Ciseri, który jest autorem tegoż obrazu żył w latach 1811-1891, był włoskim malarzem szwajcarskiego pochodzenia. On to od proboszcza florenckiego kościoła dostał w 1888 roku zamówienie na obraz, który ukaże widzenie tej francuskiej wizytki.
Na obrazie Jezus ukazany jest z ranami po gwoździach w dłoniach oraz stopach. Stoi na chmurze, która unosi się tuż nad Ziemią. Cała kompozycja jest skompana w złocistym świetle.


Bóg mi Panem,
On do mnie mówi,
Obym usłyszał,
Nim me doczesne życie przeminie.
Wnioski mogą być różne,
Teraz pojawiają się też kwiaty jesieni.
One pozostaną,
Mimo, że krótki dzień,
A długa noc robi się coraz bardziej.

Kiedy znaleźć czas dla was,
A kiedy na astronomiczne obserwacje nieba?

Pan jest mi Nauczycielem
I On gdziekolwiek na świecie jestem
Daje mi wskazówki i pokazuje właściwe drogi.


III
Niespodziewanie będąc gdzieś odkryłem kolekcję prywatną, a tam Anioł Stróż czuwa nad snem dziecka. Jest to olej na płótnie z 1859 roku. Autorem jest Melchior Paul von Deschwanden.
Na obrazie widać jak dziecko zasnęło tuż nad wodą, a ona zaczęła zalewać leżący przy jego głowie leżący słomkowy kapelusz. Przy większej fali życie dziecka zagrożone.
Anioł to anioł indywidualny stróż człowieka. Taka postać Anioła jako stróża stała się popularna w XVII wieku. Wtedy to zamożni ludzie u artystów zaczęli zamawiać takie właśnie dzieła.
Ten szwajcarski artysta był jednym z najpopularniejszych w XIX wieku twórców obrazów o tematyce religijnej. On to namalował ponad dwa tysiące prostych w interpretacji i zrozumiałej symbolice dzieł.


Czas jesienny, bardziej senny.
Tak mi przypomniał o aniele czuwającym.
Krople i łzy ocierającym.
Każdy z nas ma swego Anioła,
Oby dostrzegał go każdego dnia
Niezależnie w jakim zakątku świata się znajdzie.

Też byłem na nie jednej plaży,
Ale tylko raz we Włoszech jednego dnia
Przez kilka godzin z książką na leżaku leżałem.
Nie moje klimaty, a o wejściu do morza nie ma mowy.

Wszystko pozostawia jakiś ślad,
Czasem niezatarty, czasem przez wodę rozmyty,
Ale ja nawet gotów jestem być
Jesiennie przemoczony.
A wszystko to w imię poszukiwanej Miłości.

Cieszę się, że jesteś.

autor

AMOR1988

Dodano: 2020-10-16 10:20:57
Ten wiersz przeczytano 1305 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

waldi1 waldi1

Pozdrawiam Ciebie serdecznie ...

jastrz jastrz

Trzeci obraz mnie najbardziej ucieszył. Obrazy
religijne w muzeach, to klęska religii. Już nie są
pomocą w wierze, a zostały zdegradowane do roli
zabytków. Ludzie przychodzą je oglądać, a nie modlić
się do świętych przedstawionych przez malarza. Obraz w
rękach prywatnych być może nadal pełni swą pierwotną
rolę...

@Krystek @Krystek

Mądre widomości i rozmyślania. Pozdrawiam serdecznie:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »