Podstawowe prawidło pisania
Dziś pisanie ma smak gorzki, trochę słony
-
łzą przyprawiam każdą wypoconą strofę -
Abandony tutaj piszą, Galeony -
ja bezradny znów upadłem na mą sofę.
Co ołówek w palce chwycę w swym zapale
(patrz - ostrożnię sięgnę czule do
klawiszy),
to mi przyjdzie jakiś wandal na portale
i mi spsuje umoszczenie, ducha ciszy.
No i skrzyczy, że sylaby mam nie takie -
że się rytm załamał tam, gdzie być
powinien.
Jako pisarz znów wyszedłem na pokrakę.
Siedzę durno, pokazując tępą minę.
Trwa tak ta książątek para przy katedrach
-
obaj uczą jak napisać prawidłowo -
a ja nie chcę ichniej wiedzy ni pół
metra.
Klucz jest tylko w umoszczeniu - daję
słowo.
...
Komentarze (17)
Pisać każdy może,
trochę lepiej lub trochę gorzej,
ale nie o to chodzi,
jak co komu wychodzi :)
:)) Dzięki za uśmiech.
Przysłuchiwałam się dyskusji,
o stopach, jambach i trochejach
i wreszcie się przestałam łudzić
że dla każdego jest nadzieja,
na wiersz prawdziwy z krwi i kości.
Gdyż niczym grom dotarło do mnie
(kiedy sprzeczali się fachowcy),
że całkiem nie znam się na formie.
Lecz tkwiąc w nałogu grafomanii,
zamiast serwować sobie odwyk,
wolę pożegnać się z rymami
i zacząć tworzyć w stylu wolnym.
Miłego dnia:)