Podsunięty temat
Ja też chcę dorwać Amora
lecz nie robię uników a chcę spytać,
dlaczego
mnie nie zauważa, wcale nie celuje
czy ja nie mam serca,wyglądam na innego
codziennie rozmyślam, robię sobie
nadzieję
że strzała leci i trafia w serduszko
nawet wiem jak wyglądasz,podobasz mi się
chcę dzisiaj kupić wygodniejsze łóżko
bo jak już mnie trafi , na ręce cię
wezmę
pobiegnę na łąkę na kołderkę z kwiatów
pokażę ci serce o reszcie nie wspomnę
lecz jedno chcę zdradzić, nie lubię
krawatów.
Komentarze (15)
taki sympatyczny i nie zajęty,
to wszystko przez pracę:)
pal licho krawat, to łóżeczko na kwiatowej łące bardzo
kuszące ;-)
Dobrze,że tylko nie lubisz krawatów:)))
świetny wiersz - uśmiechnęłam się na koniec :) A może
Amor lubi w krawatach??Pozdrawiam ciepło!:):)
Trafi, trafi, jak przestaniesz kombinować z łóżkiem i
zostaniesz przy łące i kołderce z kwiatów:))
już Amor szykuje strzały - jedna jest dla ciebie :-)
pozdrawiam
Cierpliwości a nadejdzie...ta wzmianka o krawacie na
pewno pomoże;)pozdrawiam
Bez krawata, jak najbardziej, a serce pokazałeś...na
tak :)+
Ja się bawię w ciuciubabkę
I Ty też :) Pożytek z tego taki ,że
są dwa , a nie jeden wiersz :) Pozdrawiam :) +
zostawiam .
A moze juz napial luk ...a z krawatem to moga byc
problemy ..pozdrawiam z usmiechem
Wszystko w swoim czasie,
bo jak mówią; co nagle to po diable:)))
Pozdrawiam:)
...to czasem jest do przyjęcia.
No nieźle...a ja przyznam się że czasem lubię kiedy
facet pod krawatem :))
Z pomyslem/ calkiem w innym kierunku poszedles z
trescia niz oczywiscie-nie pierwszy raZ stwierdzam ze
lubie sie mylic/Chwytliwie napisany-koncowka dobra/
Mało brakuje, a ustrzeli Cię ten Amor. Wierszyk
zachęca do szukania go... Miłej nocki.