Podwójny życia dramat
Boję się wody, chociaż pływam,
Powietrze także mnie przeraża.
Odwagę mam, ale ją skrywam,
Bo jestem człowiek o dwóch twarzach.
Na pozór skromny oraz cichy,
Taki flegmatyk urodzony.
Nikt nie da za mnie nawet dychy,
Ani tym bardziej kwot miliony.
Lecz gdy nadejdzie jedna chwila,
Zmieniam swą postać w oka mgnienie.
Co przeistacza się z debila,
W monstrum siejące przerażenie.
Wówczas odwagą straszną rażę,
Do wodnych głębin śmiało skaczę.
O lotach gdzieś w przestworzach marzę,
I najważniejsze już nie płaczę.
W obronie kobiet śmiało staję,
Choćby przeciwnik był masywny.
Miłości także nie udaję,
A do tej pory byłem dziwny.
Wszyscy się ze mnie tylko śmiali,
Palcem szturchali jak gówniarza.
Krytyce słownej poddawali,
Wiedząc że, słowem można zrażać.
Ta sytuacja jednak mija,
Znowuż zamieniam swe postacie.
Nogi skrzywione, krótka szyja,
I moczem poplamione gacie.
Już dosyć mam tych przeinaczeń,
Tej nienormalnej sytuacji.
Wciąż żyję myślą, że zobaczę,
Siebie w rozsądnej fascynacji.
Porządny ojciec, mąż, kochanek,
Dzień też podobny, noc ta sama.
Nawet po nocy ten sam ranek,
A nie podwójny życia dramat.
Komentarze (8)
I moczem poplamione gacie.
ten fragment mnie zastrzelił :) wiem że to też wpisane
jest w życie.............
interesujący temat równie dobrze napisany
powiem autorze jestem pod wrażeniem wiersza ...a Twej
osobowości ....napisałeś o Sobie ...najlepsze wiersze
wychodą właśnie o sobie ...pozdrawiam serdecznie
(chyba się niektóży bali dać komentarza)
Ciekawie napisany, żywy wiersz.Chyba masz literówkę w
"przeciwnik".Pozdrowienia.
hmm... ciekawy, świetnie napisany
Bardzo dobry wiersz.Pragnienie stabilizacji.Zycze Ci
tego, o czym piszesz z calego serca.Serdecznie
pozdrawiam
Odważnie o meandrach życia i mądrze,pozdrawiam
podany wizerunek dowcipnie i krytycznie:) Lubię Twoje
wiersze Szczerze pisane i z pasją:)