poetyckie mrzonki...
chyba ciut erotyk
Przyszła do mnie dziewczyna
cud urody i pierwsza
molestować zaczyna
bym ją kochać chciał wierszem
wszakże jesteś poetą
a ja twoją podnietą
będę twą inspiracją
miłości motywacją
wszystko biorę na siebie
będzie nam dziś jak w niebie
bierz więc swe pióro w rękę
i powoli na razie
pisz miłosną piosenkę
będę śpiewać w orgazmie
umoczyłem swe pióro
w rozkosznym kałamarzu
a tu anielskie chóry
jęły hymny od razu
kocham cię kocham miła
tyle tylko spłodziłem
cóż pisać w takich chwilach
no i się obudziłem
Komentarze (22)
Następuje zbudzenie i wracamy na ziemię:))
rozkoszny sen, ale rzeczywistość czasem zaskakuje
pozytywnie:) pozd.
no, i pewnie żałujesz:))))
Fajne, z humorem
Widoki jak marzenie, ale cóż...przebudzenie!
Pozdrawiam!
;)) jak zwykle z poczuciem humoru i lekkim piórem ;)
Uśmiechnęłam się...my piszący czasem nawet śnimy o
wierszach...
Pozdrawiam:)
Szkoda, że ta końcówka tonie w piekielnie szarej
rzeczywistości.