Poezja uwolniona czyli gniot...
tworzę sobie
gnioty nad gniotami
zaspokajam niewyżyte żądze
tych, co zwą się internetowymi poetami
tych co mnie tutaj osądzą
ocenią zimnym umysłem
zanalizują, rozłożą na drobne
o internetowi poeci nad poetami
języki macie cięte i płodne
wszak wiążę stylistyczne węzły
bo mam ochotę
rymy sklecam i schrzaniam
lubię taką robotę
języka polskiego nie cenię
nie szanuje i mam go za nic
nie będę w jego niewoli
w jego kajdanach ze stali
rymy brzęczą mi w głowie
jak stare puszki w śmieciarce
i wcale się nie obrażę
jak widzisz to dzieło w niszczarce
Komentarze (5)
Wszystko pięknie , ładnie, ale jak mogłeś autor(ko)ze
zapomnieć pochwalić z entuzjazmem tych, którzy
podobnie jak Ty wkleili dzisiaj swoje wiersze. Nie
tędy droga na Parnas.
co to jest gniot ? Odpowiem wg mojej skromnej wiedzy-
to myśli w słowa zamienione nie mające treści albo
przekłamanie sensu wartości. Kiedy słowa nie mają
sensu? Gdy są poukładane nielogicznie i bez znajomości
znaczenia słów i ich łączenia bez wiedzy o języku .
Kto odczytać potrafi sens nowych treści? Człowiek z
wiedzą i wyobraźnią i tolerancją nie tylko kierowaną
do swojego ego a ten co chce otworzyć się na wiedzę
i odczuwa poprzez wyobraźnię aby swoją wzbogacić i
uczucia. Uwolnienie to odkrycie nowe nie paszkwile,ani
plagiaty,którymi są także powtórzenia myśli już znane
a innymi słowami zapisane To wierszem zapisane emocje
żywe,oryginalne,piękne w słowie i jego znaczeniu
Wiersz wkłada kij w mrowisko,niech ożyje poezja:) W
formie niezły ale ma przesłanie przekorne do poprawy W
sumie takie wiersze zaliczam do tzw
administracyjnych, ale może kolejny z kolei spełni to
zadanie Pozdrawiam:) Zostawiam plus
mam mieszane uczucia na temat tego wiersza...
kawałkiem tego komentarza nawet się uraczę, całkiem
niezły, gorzko słodki smaczek
Nic mi do tego, że nie szanujesz polskiego ale trudno
o zachwyty jeśli warsztat nienależyty.